2011.03.20
Uzurpatorzy próbują zawładnąć majątkiem gminy – to skandal
W nawiązaniu do art. umieszczonego w „Tygodniku Sanockim” z dnia 4.03.2011 r. pt. Nie ma się czego wstydzić pragnę przedstawić kilka zdań w obronie dobrego imienia „Sokoła”, ponieważ Stanisław Czernek w bardzo brzydki sposób obraża członków „Sokoła”. Były z-ca burmistrza przekonał nas wielokrotnie, że obrażać i kłamać potrafi doskonale. Całkiem inne zdanie mam co do pozytywnego wpływu byłego zastępcy burmistrza na architekturę Sanoka np. wzdłuż głównych ulic (np. ul. Kościuszki ze szczególnym uwzględnieniem odcinka pod Parkiem), czy na propozycje inwestycyjne jak np. parking na Rynku co byłoby bardzo drogie ale przede wszystkim groźne dla całej struktury skarpy z Ratuszem i Kościołem oraz inne, które pominę.
Przedstawiam, co następuje:
- TG „Sokół” jest organizacją pozarządową, legalnie działającą w RP do 1939 r. i obecnie po reaktywowaniu.
W czasach PRL-u była to organizacja niepożądana, zagrażająca jedynie słusznej ideologii i zastała zlikwidowana w zbójecki sposób w roku 1949.
- zapewniam, że członkowie „Sokoła” nie chcą ani nie próbują zawładnąć majątkiem gminy, Nasze myśli nie idą w tym kierunku ponieważ jako świadomi uczestnicy życia publicznego wiemy, że majątkiem komunalnym zarządzają wybrane władze samorządowe.
- Towarzystwo posiada swoje nieruchomości przy ul. Mickiewicza (budynek „Sokoła” i działka na której usytuowana jest płyta b. lodowiska) i nimi chcemy się zajmować.
- Staramy się zapoznać z największymi usterkami budynku, który jak każdy widzi wymaga dużo starań i pieniędzy aby jego stan techniczny doprowadzić do normalności.
- Skandalem jest to, że burmistrz zamiast przekazać nam płytę b. lodowiska, stosuje różne sztuczki prawne, które są bardzo kosztowne i czasochłonne, a które mają doprowadzić do odkupienia od „Sokoła” tej działki za bardzo niską cenę.
Pierwsza sztuczka to to, że Pan burmistrz podjął decyzję o ustaleniu lokalizacji inwestycji celu publicznego pod nazwą „budowa, przebudowa i zmiana sposobu użytkowania istniejących obiektów byłego lodowiska na kompleks boisk i urządzeń sportowo-rekreacyjnych. Jak można budować takie obiekty na nie swoim gruncie i to bez pieniędzy?
Decyzja została uchylona przez Samorządowe Kolegium Odwoławcze w Krośnie z powodu naruszenia wymogów przepisów ustawy z 2003 r. o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym, jak też wymogów proceduralnych określonych przepisami Kodeksu postępowania administracyjnego przez burmistrza.
Mimo to burmistrz podejmuje powtórne działania w sprawie wydania w/w decyzji, bez uzgodnienia z właścicielem działek, na których mają powstać obiekty.
Druga sztuczka, to pozew do sądu o odkupienie od „Sokoła” przedmiotowej działki po wcześniejszej tendencyjnej wycenie działki na ~440 tys. zł, biorąc średnią cenę działek z Olchowiec, Posady i Dąbrówki. Konstrukcję zaś wyceniono na ~1,8 mln zł i przy założeniu, że konstrukcja zadaszenia b. lodowiska jest własnością miasta, mimo, że była to inwestycja SFA. Na działce „Sokoła” usytuowana jest 60% część konstrukcji (6 słupów stoi na działce „Sokoła”, 6 na działce Skarbu Państwa i 2 na działce komunalnej. Opierając się na tym, że konstrukcja jest droższa od działki, byłaby możliwość odkupienia działki i to po niskiej cenie bo pod obiekty sportowe, a nie pod handlowiec.
Po odkupieniu działki za niską cenę możnaby ją sprzedać np. za 2 mln zł.
Jest jeszcze wiele osób w Sanoku, którzy myślą, a niektórzy nawet mówią i piszą, że nie po to likwidowaliśmy „Sokoła” i odebraliśmy mu majątek aby mu teraz oddawać. Na szczęście jest ich coraz mniej.
Pan Czernek pisze, że próbujemy zawładnąć majątkiem gminy, jesteśmy uzurpatorami oraz, że to skandal itd. Ostatni raz darujemy taki bezpodstawny atak bezczelnego człowieka, na członków „Sokoła”.
W wielu pismach, które otrzymujemy z Urzędu Miasta w sprawie działki b. lodowiska używane jest bez podania podstawy prawnej określenie „samoistny posiadacz”, mimo że władanie naszą działką 541/4 jest bezprawne.
W kwietniu poinformujemy jak się potoczą sprawy w sądzie w sprawie zejścia miasta z b. lodowiska i ewentualnego odkupienia działki.
Z sokolim pozdrowieniem – czołem!
Bronisław Kielar