Sanok, 24.09.2020 r.
5. Grupa turystyczno-historyczna
|
|
|
|
Barbara Milczanowska |
Anna Sebastiańska |
Witold Sebastyański |
W Towarzystwie Gimnastycznym „ Sokół” w Sanoku działa grupa turystyczno-historyczna, której członkowie od kilku lat jeżdżą i odkrywają cmentarze z I wojny światowej. „Zaliczyli” ich około 200 z 400-stu w dawnej Zachodniej Galicji.
Tereny, które odwiedzamy to Roztocze, Beskid Niski aż po Góry Świętokrzyskie, także województwa : mazowieckie, lubelskie, i małopolskie a nawet śląskie. Wydawałoby się , że znaleźć cmentarze z Wielkiej Wojny to proste: podjechać pod cmentarz i już się jest... Nic bardziej błędnego. Żołnierze byli grzebani w różnych miejscach: w górach, wzgórzach, w lasach i często w bardzo niedostępnych terenach, niejednokrotnie trzeba przejść kilka kilometrów, aby odkryć poszukiwany cmentarz. Wiele jest cmentarzy, które są kompletnie nieoznaczone, zaniedbane. Trzeba bardzo dużo trudu, aby je znaleźć, ale dla naszej grupy: Witka, Pawła, Ani i Basi, to żaden problem – jesteśmy „zdobywcami” – skoro Oni mogli umrzeć m. in. za naszą ojczyznę (bo dzięki tej wojnie odzyskaliśmy niepodległość), dlaczego więc my, mielibyśmy nie znaleźć ich grobów i choćby zrobić zdjęcia, pomodlić się? Jesteśmy im to winni!
W naszych podróżach odnajdujemy przepiękne cerkwie, stare kościoły, cmentarze, klasztory, pałace, dwory z parkami. Te wszystkie miejsca są w pobliżu nas, w naszym kraju, w Polsce. Wszędzie jest tak dużo miejsc do upamiętnienia.
Każde miasto czy nawet wieś posiadają swoją ciekawą historię, postacie, zabytki, z których tubylcy są dumni i tym się szczycą.
My, zwiedzając naszą południowo-wschodnią Polskę stwierdzamy, że nasza Ojczyzna jest najpiękniejszym i najcudowniejszym krajem na świecie. Wszyscy orzekliśmy jednogłośnie, że dalekie są nam wyjazdy na Wyspy Kanaryjskie, Maderę czy nawet Chorwację – wolimy POLSKĘ, bo tu jest nasze miejsce, tu jest nasz dom. Jest tu dużo do zwiedzania, zobaczenia, nagrania rzeczy niezwykle interesujących.
2 listopada 2019 r. byliśmy ostatni raz na byłych terenach Rzeczypospolitej Polskiej, a dokładnie we Lwowie na Cmentarzu Łyczakowskim i Cmentarzu Orląt. Niestety obecnie z powodu pandemii, nie możemy tam jechać.
Lwów, to najpiękniejsze miasto w Polsce, mawiał pan Zygmunt Hipolit Keller, najlepszy przewodnik turystyczny swojego czasu, który studiował prawo na Uniwersytecie Jana Kazimierza we Lwowie.
Lwów odwiedzaliśmy kilka razy w roku i inne miasta polskie na Kresach: Sambor, Borysław, Mościska, Drohobycz, Stanisławów, Skala Podolska – to nasza WIELKA FASCYNACJA tamtymi stronami, gdzie każdy z nas ma odrębne sentymenty i powiązania.
Kochamy te tereny, bo tam żyli od wieków Polacy, budowali te miasta, tworzyli tam historię, kulturę, przemysł itp. potem tam umierali, ginęli, albo uciekali jeśli zdążyli.
ZAPRASZAMY DO WSPÓŁPRACY TYCH, KTÓRZY KOCHAJĄ POLSKĘ I CHCIELI BY ZOBACZYĆ CUDOWNE, WSPANIAŁE MIEJSCA!
CZOŁEM!
dh. Barbara Milczanowska