2012.11.15
Ks. prałat Adam Sudoł odszedł do „Domu Pana”
Ks. prałat Adam Sudoł od początku wspierał działania reaktywowanego „Sokoła”, był naszym doradcą i uczestniczył w wielu naszych spotkaniach.
1990-02-04 - Zebranie Komitetu Obywatelskiego w Sanoku przy ul. Rynek 15
2002 r. - Zebranie „Sokoła”
POZOSTANIE W NASZEJ PAMIĘCI!
Czołem!
Bronisław Kielar
Więcej informacji na stronie:
http://esanok.pl/2012/sanokks-pralat-adam-sudol-nie-zyje.html
Ksiądz prałat Adam Sudoł
(1920-2012)
Ks. prałat Adam Sudoł urodził się 7 IV 1920 r. w Lipnicy k. Kolbuszowej w rodzinie chłopskiej. Był synem Jana Sudoła i Teresy z d. Straub. Jego ojciec Jan w 1919 r. został posłem na sejm z ramienia Chłopskiego Stronnictwa Radykalnego ks. Eugeniusza Okonia. Adam Sudoł do szkoły powszechnej uczęszczał w swojej rodzinnej wsi, a po jej ukończeniu, do I Państwowego Gimnazjum im. ks. Stanisława Konarskiego w Rzeszowie. Uczył się w nim przez 5 lat, w okresie reformowania systemu szkolnego przez ministra Janusza Jędrzejewicza. Wtedy podjął decyzję o wyborze swej przyszłej drogi życiowej – rozpoczął starania o przyjęcie do Małego Seminarium w Przemyślu. Zakończyły się one pomyślnie. Będąc w Małym Seminarium, uczęszczał równocześnie do II Gimnazjum im. Kazimierza Morawskiego, w którym rozpoczął naukę od IV klasy. Egzamin dojrzałości złożył w maju 1939 r. Dalszym etapem jego nauki było Wyższe Seminarium Duchowne w Przemyślu. Już jako przyszły kleryk wyjechał na wakacje do rodzinnej Lipnicy. Jednak wybuch II wojny uniemożliwił mu wyjazd do Przemyśla i rozpoczęcie studiów. Sytuacja taka trwała do czerwca 1940 r., kiedy otrzymał informację, że Seminarium wznawia działalność, lecz ze względu na wojnę, nie w Przemyślu, ale w Brzozowie, a konkretnie w tzw. Lesie Brzozowskim. Mieściło się ono w budynkach małego uzdrowiska, które powstało w latach 1926-28, z inicjatywy ks. bp. Anatola Nowaka, w lasach należących do uposażenia biskupstwa przemyskiego. Nauka odbywała się w bardzo ciężkich warunkach i w ciągłej obawie przed aresztowaniem i likwidacją seminarium przez niemieckich okupantów. Po czterech latach nauki, 30 XII 1944 r., Adam Sudoł przyjął święcenia kapłańskie w bazylice starowiejskiej. Pod koniec marca 1945 r. ks. Sudoł opuścił Seminarium w Lesie Brzozowskim i w Wielką Środę znalazł się w rodzinnej Lipnicy. W swojej parafii pracował jako kapłan, pomagając pełnić posługę proboszczowi i wikaremu, a równocześnie pomagał rodzicom w pracach gospodarskich.
7 IX 1945 r. opuścił rodzinną miejscowość i zgodnie z poleceniem swoich zwierzchników, stawił się w parafii w Miechocinie i objął obowiązki wikarego, które pełnił przez dwa lata. W tych pierwszych latach kolejnymi miejscami jego kapłańskiej posługi były parafie w Majdanie Królewskim, Rzeszowie, Krośnie i Hyżnem. W lutym 1953 r. został skierowany na kolejną placówkę - do Niewodnej k. Strzyżowa, a po czterech latach przeniesiono go do Stalowej Woli. Lata spędzone w Stalowej Woli to czas zwykłej pracy duszpasterskiej. W tym okresie władze państwowe zaczęły zaostrzać swoją politykę wobec Kościoła Katolickiego. W pierwszej kolejności zaczęto wyrzucać religię ze szkół, również z tych, w których uczył ks. Sudoł. W odpowiedzi na to kapłan rozpoczął kampanię uświadamiającą oraz broniącą religii - organizował akcje zbierania podpisów w tej sprawie i zebrania informacyjne, a nawet był z delegacją rodziców w Ministerstwie Oświaty i interweniował w Kole Poselskim „Znak”. Te wszystkie działania spowodowały, że ks. Adam Sudoł był na różne sposoby nękany. Już wkrótce po przybyciu do Stalowej Woli zaczął być rozpracowywany przez tamtejszą Służbę Bezpieczeństwa (był tzw. figurantem sprawy ewidencyjno-obserwacyjnej o nr. rej.2128/57). Rozpracowywanie to polegało przede wszystkim na dokładnym śledzeniu pracy katechetycznej i duszpasterskiej oraz gromadzeniu wszelkich informacji dotyczących ks. Sudoła. Kapłan został otoczony agentami o pseudonimach: „Wesołowski”, „Róża” i „Ryba”. Ks. Sudoł został też na wiele lat pozbawiony możliwości wyjazdu zagranicznego. Był też coraz częściej wzywany na tzw. rozmowy ostrzegawcze, a w końcu usunięto go ze szkoły i nie zatwierdzono na probostwo w Łączkach Jagiellońskich. Przez cały ten czas ks. Sudoł, z powodu niechęci władz, nie mógł myśleć o objęciu samodzielnego probostwa. Dopiero po zastosowaniu sprytnego wybiegu przez bpa. Franciszka Bardę, 28 III 1964 r. ks. Sudoł został mianowany administratorem, czyli proboszczem parafii Munina.
18 V 1967 r. zmarł nagle ks. Antoni Porębski - proboszcz parafii Przemienienia Pańskiego w Sanoku. Ks. bp. Ignacy Tokarczuk zaproponował ks. Sudołowi objęcie sanockiej parafii. i 30 V 1967 r. wystosował pismo mianujące go na wikarego-ekonoma w sanockiej Farze.
Ks. Sudoł swoje obowiązki wikarego-ekonoma zaczął wykonywać 14 VI 1967 r., a 1 IX został administratorem parafii. 1 VII 1969 r. dokonano nowego podziału parafii: powstała parafia oo. Franciszkanów i parafia Sanok-Dąbrówka. Dwa lata później - w 1971 r. - ks. bp Ignacy Tokarczuk dokonał podziału dekanatu Sanok na dwa dekanaty: Sanok Zachód i Sanok Wschód. 13 III 1971 r. dziekanem dekanatu Sanok Zachód został ks. Adam Sudoł. Siedem lat później, w grudniu 1978 r. otrzymał nominację na prałata i został członkiem Kapituły Brzozowskiej. Został też archiprezbiterem Archiprezbiteratu Sanockiego. Wkrótce po przyjściu do Sanoka musiał stoczyć z władzami ciężkie boje o możliwość odprawiania mszy świętych w cerkwiach-kościołach w Czerteżu i Międzybrodziu, a także zadbać o zabezpieczenie świątyń w Trepczy i Sanoczku. Walka ta zakończyła się pomyślnie i władze musiały zgodzić się na udostępnienie wiernym wyżej wymienionych świątyń. Pilnych prac remontowo-modernizacyjnych wymagał też kościół parafialny w Sanoku. Zostały one również wykonane, mimo że władze robiły wszystko, aby je jak najbardziej utrudnić. Kolejną batalią, którą musiał stoczyć ks. Sudoł, była ta o odzyskanie kamienicy przy ul. Jana III Sobieskiego, którą zakupił jeszcze ks. Antoni Porębski, a którą bezprawnie zawłaszczyło miasto. Również i ta walka, po dwudziestu latach zmagań z władzami, zakończyła się sukcesem. Kolejnym wyzwaniem stała się rozbudowa starej plebanii.
Tu również władze robiły wszystko, aby jak najbardziej utrudnić zrealizowanie tego zamiaru. W końcu po dziesięciu latach starań władze wydały zgodę na remont i nadbudowę plebanii, która z czasem przekształciła się w Dom Parafialny z salkami do nauki, pokojami gościnnymi i mieszkaniami dla księży. Właściwie przez cały okres administrowania parafią trwały prace mające na celu zapewnienie jak najbardziej optymalnego jej funkcjonowania, a jednocześnie zabezpieczenia dorobku, który pozostawiły po sobie poprzednie pokolenia. Za kadencji ks. Adama Sudoła odnowiono polichromię, wymieniono stolarkę, odnowiono organy, zmieniono główne wejście do kościoła, założono ogrzewanie i nagłośnienie, zmieniono częściowo pokrycie dachu. To tylko niektóre z przedsięwzięć zrealizowanych przez kapłana.
Od chwili rozpoczęcia administrowania sanocką Farą ks. Adam Sudoł był w kręgu zainteresowania Służby Bezpieczeństwa. Wielokrotnie wzywano go na rozmowy z dyrektorami Wydziału do Spraw Wyznań i naczelnikiem miasta Sanoka. Nasilenie tej działalności przypadło szczególnie na okres lat 80., kiedy to kościół parafialny w Sanoku stał się głównym ośrodkiem oporu przeciwko komunistycznej władzy, a na plebanii otrzymywali pomoc wszyscy prześladowani i ci, którzy nie zgadzali się z komunistycznym systemem. Ks. Adam Sudoł był organizatorem mszy świętych za Ojczyznę odprawianych w czasie świąt narodowych, a po wprowadzeniu stanu wojennego, każdego 13. dnia miesiąca. Jego patriotyczne homilie podtrzymywały w społeczeństwie nadzieję na lepszą przyszłość. Były też wspaniałymi lekcjami historii - szczególnie tej najnowszej. Ks. Sudoł odważnie mówił o Katyniu, o zbrodniach sowieckich na Narodzie Polskim i o zbrodniach Urzędu i Służby Bezpieczeństwa. Zorganizował też księgarnię niezależnych wydawnictw, gdzie można było nabyć przede wszystkim książki o tematyce religijnej i historycznej. To z jego inicjatywy organizowano odczyty niezależnych historyków, publicystów i dziennikarzy, a na murze kościoła wmurowano tablice pamiątkowe ku czci Józefa Piłsudskiego i dowódców Armii Krajowej, natomiast w kaplicy przy ul. Zagrody ku czci Grzegorza Przemyka – warszawskiego maturzysty śmiertelnie pobitego przez milicjantów w maju 1983 r.
Cała ta działalność była solą w oku komunistycznych władz. Starano się walczyć z ks. Sudołem różnymi metodami. W tę walkę zaangażowano nawet miejscową „Gazetę Sanocką - Autosan”, aktyw partyjny i członków ORMO. Rozpowszechniano plotki na temat ks. Adama Sudoła, a on sam otrzymywał setki anonimów drogą pocztową, jak i telefonicznie. Kulminacją tych działań było założenie przez SB, w styczniu 1986 r., sprawy operacyjnego rozpracowania (SOR) o kryptonimie „Agresor” w ramach której rozpracowywano sanockiego proboszcza.
Ks. Sudoł stał się bez wątpienia sanockim symbolem walki z komunistycznym systemem lat 70. i 80. i wpisał się w najnowszą historię Sanoka i ziemi sanockiej. Już w pełni niepodległej Polsce ks. Adam Sudoł w dalszym ciągu angażował się w sprawy społeczno-polityczne i wspierał różnego rodzaju przedsięwzięcia. Ks. prałat gościł też na swojej plebanii działaczy politycznych z marszałkiem Sejmu prof. Wiesławem Chrzanowskim i wicepremierem Henrykiem Goryszewskim na czele. Jego działalność została doceniona przez wiele organizacji, które wyróżniły go swoimi najważniejszymi odznaczeniami i honorowym członkostwem. Zyskał też uznanie najwyższych władz państwowych. 2 III 1993 r. Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej Lech Wałęsa postanowił nadać ks. Adamowi Sudołowi Krzyż Kawalerski Orderu Odrodzenia Polski za zasługi w pracy duszpasterskiej oraz w walce o nową i niepodległą Polskę.
Również Sanok uhonorował kapłana swoim najwyższym wyróżnieniem. 26 VII 1994 r. Rada Miasta Sanoka uchwałą nr II/7/94 postanowiła nadać mu tytuł Honorowego Obywatela Królewskiego Wolnego Miasta Sanoka. Ks. Sudoł został również doceniony przez ruch, który wspierał najbardziej, a który utożsamiany był z NSZZ „Solidarność”. 9 VIII 1995 r. VII Krajowy Zjazd Delegatów NSZZ Solidarność, który obradował w Gdańsku, postanowił nadać ks. prałatowi Adamowi Sudołowi tytuł Honorowego Członka NSZZ Solidarność. Trzy dni wcześniej, 6 VIII 1995 r., ks. Adam Sudoł, po osiągnięciu wieku kanonicznego, przeszedł na emeryturę. W grudniu 2007 r. został odznaczony medalem „Zasłużony dla NSZZ Solidarność”.
Będąc już na emeryturze żywo interesował się tym co dzieje się w Polsce i w Sanoku. Jednak wiele działań w naszym mieście i w naszym kraju smuciło ks. Sudoła, tym bardziej, że niektóre z nich podejmowane były w imię demokracji i wolności lecz często wbrew zdrowemu rozsądkowi, zasadom i wartościom, które ks. Prałat starał się przekazywać swoim wiernym przez wszystkie lata kapłańskiej posługi. W ostatnich latach, mimo ciężkiej choroby, zawsze znajdował czas i siły aby uczestniczyć w spotkaniach z młodzieżą czy patriotycznych uroczystościach, natomiast cały swój ogromny księgozbiór podarował sanockim bibliotekom.
Wraz ze śmiercią księdza Sudoła zamknął się jeden z ważniejszych etapów historii Sanoka, bo odszedł człowiek, który tą historię tworzył.
Andrzej Romaniak